Jan Kalwin jako filozof prawa i polityki

Poniższy artykuł jest zapisem mojego wykładu wygłoszonego w grudniu 2009 roku na konferencji zorganizowanej przez Ewangelikalną Wyzszą Szkołę Teologiczną we Wrocławiu. Przypominam go dzisiaj, ponieważ właśnie 10 lipca mija kolejna rocznica urodzin Reformatora

1. Wprowadzenie

Alister Mc Grath w poświęconej Kalwinowi monografii zwrócił uwagę na fakt, iż w naszych czasach „teolog to ktoś zupełnie nieistotny, egzystujący na marginesie zarówno Kościoła, jak i akademii, ktoś oddziałujący co najwyżej na dość ograniczony krąg innych teologów”1. Jest to niezwykle trafna, choć niezbyt budująca obserwacja. Teologia zdaje się nie wywierać realnego wpływu na współczesny świat, do czego zresztą zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Pewną nowością jest to, że teologia, jako dziedzina badań naukowych, zdaje się tracić również wpływ na kościół. Chrześcijaństwo współczesne, skoncentrowane bądź na doświadczeniu religijnym (w ujęciu „konserwatywnym”), bądź na zaangażowaniu społecznym (w ujęciu „liberalnym”), staje się programowo „antyteologiczne”. W związku z powyższym, jeżeli chcemy mówić o Kalwinie używając współczesnej terminologii, oddając jednocześnie sprawiedliwość wielkiemu reformatorowi, musimy na wstępie zaznaczyć, iż był on kimś więcej niż tylko teologiem. Był kodyfikatorem integralnego systemu światopoglądowego obejmującego zarówno kwestie wiary i moralności, jak i spójną i konsekwentną wizję urządzenia „spraw tego świata”, takich jak prawodawstwo, ekonomia, edukacja i polityka. Określenie „kodyfikator” wydaje się przy tym bardziej trafne, niż „twórca”. Jan Kalwin nie dążył bowiem do stworzenia koncepcji oryginalnej. Uważał się raczej za wykładowcę Słowa Bożego i spadkobiercę Tradycji Kościoła - wiernego, choć nie bezkrytycznego (wszak już Cyprian powtarzał, iż stare tradycje polegają częstokroć na powtarzaniu starych błędów). Z pewnością z oburzeniem zareagowałby na sugestię, iż cokolwiek nowego do czystej nauki Słowa Bożego od siebie dodał. Nie siląc się w najmniejszym stopniu na oryginalność, Jan Kalwin wywarł ogromny wpływ na cywilizację chrześcijańskiego Zachodu, którego wielu autorów koncepcji rzekomo rewolucyjnych i przełomowych mogłoby mu tylko pozazdrościć.
Fundamentem kalwińskiego światopoglądu niewątpliwie pozostaje teologia. Wszystko, co Jan Kalwin miał do powiedzenia na temat spraw tego świata, w ten czy w inny sposób wynikało z jego refleksji na temat Boga i Bożego Słowa. Punktem wyjścia dla jego rozważań o prawie i polityce były natura Boga, dzieło stworzenia, odkupienia i opatrzności. Za najwyższe prawo społeczności ludzkiej uważał Prawo Boże objawione w Jego Słowie. Doktryna polityczna Kalwina, to w gruncie rzeczy kolejny rozdział jego teologicznej summy, to „teologia polityczna” - doskonała ilustracja tezy kardynała Manninga, iż wszelkie różnice między ludźmi, również te polityczne, okazują się na końcu religijnymi.


2. Suwerenność Boga

Jan Kalwin zapewne mocno zdziwiłby się, gdyby usłyszał typową, współczesną, krótką prezentację na swój temat. O Kalwinie mówi się bowiem głównie, a niekiedy wyłącznie, w kontekście doktryny predestynacji. Tymczasem genewski reformator nie był ani jej twórcą, ani nawet szczególnie gorliwym propagatorem. Doktryna predestynacji stanowiła jedynie konsekwentne zastosowanie, w dziedzinie soteriologii, doktryny o suwerenności Boga, która jako jedyna zasługuje na miano przewodniej myśli łączącej w jedną, spójną całość różne elementy intelektualnej spuścizny Jana Kalwina. Wiara w Boga jako suwerennego, absolutnego Pan wszechświata, który kieruje losami ludzi i narodów, Prawodawcę i Sędziego pozostaje dla niego zawsze punktem odniesienia. To ona zakreśla również ramy kalwińskiej filozofii prawa i polityki. Według Kalwina Bóg jest Królem królów, od Niego pochodzi wszelka władza, on wyznacza narodom czas i granice ich zamieszkania. Do Niego należy świat i jego mieszkańcy. Któż inny może bowiem decydować o sposobie urządzenia spraw tego świata jeśli nie Król królów i Pan panów?


3. Afirmacja świata

Konsekwencją kalwińskiej doktryny o suwerenności Boga był pełen odwagi, nadziei i inicjatywy stosunek do świata. Skoro świat jest „Boży” - jest nasz! Zdaniem Alistera Mc Gratha nie istniał w XVI w. ruch charakteryzujący się większą afirmacją świata.2 Jej celem było jednak ujarzmienie świata – poddanie pod panowanie Chrystusa. Dlatego też uczniowie Kalwina nie stronili ani od obejmowania urzędów, ani od zajmowania się biznesem, ani od korzystania z uroków życia. Kalwin wielokrotnie podkreślał, że sprawowanie władzy nie sprzeciwia się pobożności, podobnie jak handel, czy jakiekolwiek inne, uczciwe zajęcie. Pomimo, nie pozbawionej podstaw, opinii ascety, którą cieszył się genewski reformator, trudno w jego pismach doszukiwać się pochwały ascezy. Zdaniem Kalwina chrześcijanin winien zachowując zdrowy umiar i czyste sumienie korzystać zarówno z tego, co konieczne do życia, jak i z tego co dostarcza przyjemności3 Za rzecz wielce niebezpieczną uważał nakładanie na ludzkie sumienia okowów cięższych niż te, które nakłada Bóg w swoim Słowie. „Nieludzką filozofią” nazywał naukę, która pozwala człowiekowi korzystać jedynie z tych dóbr, które są niezbędne do życia. Sprawia ona bowiem, że „człowiek wyzuty z wszelkich uczuć staje się tępą kłodą”4 Roland H. Bainton, historyk, autor biografii Lutra napisał, że chrześcijaństwo traktowane poważnie musi albo wyrzec się świata, albo nad nim zapanować. Uciec od świata, albo świat podbić. Kalwin zdecydowanie opowiedział się przeciwko teologii ucieczki. Kto, jeśli nie synowie Króla królów, miałby panować nad światem? Eschatologiczny optymizm i wynikające zeń pełne inicjatywy zaangażowanie w życie polityczne, społeczne i gospodarcze stały się na wiele pokoleń wizytówką kalwinizmu.

4. Najwyższy autorytet Słowa

Jan Kalwin uważał Słowo Boże – Pismo Święte za najwyższy autorytet w każdej dziedzinie. Pismo Święte pochodzi Bowiem w całości od Boga i należy przyjąć to za rzecz najpewniejszą, że „za pośrednictwem ludzi, lecz ponad wszelkim sądem ludzkim, wpłynęło ono do nas z ust samego Boga”5. Kalwin uważał, że bez Słowa Bożego niemożliwe jest poznanie Boga, które prowadzi do zbawienia i życia zgodnego z Jego wolą. Dostrzegając moc i doniosłość ogólnego objawienia, pisał, że „kto chce dojść do Boga Stwórcy, musi mieć Pismo Święte za przewodnika i nauczyciela,6 a „nikt, kto nie czerpał wiedzy z Pisma Świętego nie może mieć najmniejszego wyobrażenia o prawdziwej i nieskażonej nauce”7. Ponieważ Słowo Boże jest jedyną drogą do prawdy i mądrości, Kalwin za św. Augustynem powtarza, że „o wiele lepiej nawet kuleć na tej drodze, niż biec choćby najszybciej, ale nie trzymając się jej.”8 Również Konfesja Genewska, której Kalwin jest autorem, (a według innych źródeł współautorem) głosi, że „naszym pragnieniem jest postępowanie w zgodzie z Pismem Świętym, które jedynie jest normą wiary i religii. Zgodnie z przykazaniem naszego Pana nie może być ono mieszane z żadnym innym wymysłem ludzkim powstałym w oderwaniu od Słowa Bożego. Nie przyjmiemy też żadnej doktryny, która nie wypływa z tego Słowa lub została zniekształcona przez dodatki lub uszczerbki”.9 Słowo Boże, zdaniem Kalwina, nieprzypadkowo przyjęło postać Pisma Świętego. W ten sposób bowiem, człowiek zyskał pewność co do treści szczególnego Bożego objawienia. Zważywszy na słabość ludzkiej natury i jej skłonność do zapominania o Bogu, do ulegania kłamstwu i rozmaitym błędom, „bardzo potrzebny był taki dokument boskiej nauki, aby nie popadła ona w zapomnienie lub nie utonęła w błędach, czy też nie została skażona przez ludzką zuchwałość.”10
Autorytet Słowa Bożego uważał Kalwin za niezależny od jakichkolwiek zewnętrznych świadectw i dowodów. Za zgubne i błędne uważał przekonanie, że Pismo Święte posiada swój autorytet na mocy orzeczenia kościoła. Bezpodstawnym wymysłem nazywał pogląd, iż kościół posiada moc wydawania sądu o Piśmie Świętym i decydowania o kanoniczności poszczególnych jego ksiąg. To kościół, przypomina genewski reformator cytując apostoła Pawła, został zbudowany na fundamencie apostołów i proroków (Ef 2,20). Pismo Święte cieszy się autorytetem nadanym mu przez samego Autora, nie zaś „pochodzącym z łaski ludzi, a więc tak jakby wyżebranym”11
W kontekście teologii politycznej Kalwina szczególne znaczenie ma podkreślana przez niego wielokrotnie i stanowczo zasadnicza jedność Starego i Nowego Testamentu. Chrystus, zdaniem Kalwina niczego do prawa mojżeszowego nie dodał, a jedynie oczyścił je z „kwasu faryzeuszy”.

5. Prawo

Jan Kalwin był prawnikiem i gorącym zwolennikiem idei rządów prawa (wpływ jaki studia prawnicze, a w szczególności prawo rzymskie wywarły na teologię Kalwina, sam w sobie stanowi niezwykle interesujące zagadnienie, wykraczające poza zakres niniejszego opracowania). Od władzy publicznej oczekiwał przede wszystkim tego, aby „ludzie mieli zapewnione spokojne życie, żeby każdy miał, co mu należne, by nikt nie był ciemiężony, ani znieważany, by bez względu na osoby władze zawsze stawały po stronie prawa i sprawiedliwości”.12 Zdaniem Kalwina zasady sprawowania wszelkiej władzy muszą zostać określone prawem, w przeciwnym razie mamy bowiem do czynienia z tyranią. Genewski reformator traktował przy tym różnorodność praw, form i ustrojów państwowych jako rzecz naturalną i dobrą, o ile sprawujący władzę, niezależnie od przysługujących im tytułów i zakresu kompetencji, są poddani prawu.13 Parafrazując C.S. Lewisa, król musi podlegać prawu, bo to prawo czyni go królem.
Prawo jest niezbędne dla istnienia ludzkiej wspólnoty. Bez niego władza staje się tyranią, a rozumne posłuszeństwo zwierzchności nie jest możliwe. Celem prawa, a zarazem celem istnienia społeczności ludzkiej w ogóle jest oddawanie chwały Bogu. „Prawa, które na uboczu pozostawiają troskę o cześć Bożą wyrażając jedynie dbałość o przysporzenie dóbr ludziom, stawiają pług przed wołami”.14 Znamienna jest w tej kwestii jednomyślność dwóch, dość odległych od siebie pod względem czasu i pozycji teologicznych, miłośników świętego Augustyna. W swojej książce Duch Liturgii Joseph Ratzinger (obecny papież Benedykt XVI) pisał bowiem, że prawo jest „konstytutywne dla wolności i wspólnoty. Adoracja, czyli prawidłowy sposób odnoszenia się do Boga, jest konstytutywny dla prawa.”15 Kalwin powtarza również za Cyceronem, że prawo jest „duszą władzy”. Bez prawa, instrumentem władzy pozostaje jedynie złowroga przemoc. Prawo jest niemą władzą, a władza żywym prawem.16 Jedno bez drugiego nie może się ostać.
Dla Kalwina najwyższym Prawodawcą i Sędzią jest Bóg, zaś ponadczasowym i niedoścignionym wzorem prawa pozostaje kodeks mojżeszowy. Rozważając zakres jego zastosowania w państwie chrześcijańskim genewski reformator odwołuje się do tradycyjnego podziału prawa mojżeszowego na prawo moralne, ceremonialne i cywilne (sądowe).17 Prawo moralne to Dekalog, zawartość dwóch kamiennych tablic, na których Bóg wypisał przykazania dotyczące miłości Boga i bliźniego. Dekalog jest wieczny i uniwersalny. Bóg wypisał bowiem prawo moralne nie tylko na kamiennych tablicach ofiarowanych Mojżeszowi, ale również w ludzkich sercach. Wszelkie ludzkie prawo musi zatem realizować niezmienne zasady Dekalogu. Prawo moralne jest miarą słuszności i sprawiedliwości dla praw stanowionych przez narody. Prawo ceremonialne zaś zostało dane Izraelowi do czasu przyjścia Chrystusa, jako pouczenie i zapowiedź odkupienia, które się w Chrystusie dokonało. Ta część prawa została wypełniona w Chrystusie i spełniła swoje zadanie wraz z Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Prawo cywilne (sądowe) to szczegółowe przepisy regulujące codzienne życie izraelskiej społeczności. Kalwin podkreślał, że są one wzorem sprawiedliwego prawa i szkołą sprawiedliwości dla chrześcijańskich narodów. Odzwierciedlają bowiem w sposób doskonały zasady Bożej sprawiedliwości. Nie oznacza to jednak, że mojżeszowe prawo cywilne winno być wprost stosowane po wsze czasy. Tego typu „koraniczne” podejście do kodeksu mojżeszowego budziło gwałtowny sprzeciw genewskiego reformatora.18 Podkreślał on, że narody chrześcijańskie mają prawo ustanawiać własne prawa i „nie bez przyczyny opatrznością Bożą to się dzieje, iż różne krainy różnemi sposoby od zwirzchności rządzone i sprawowane bywają”.19 Narody chrześcijańskie ustanawiając własne prawa winny dążyć do uzgodnienia ich treści z Dekalogiem i do zastosowania niezmiennych zasad Bożej sprawiedliwości, które leżą u podstaw mojżeszowego prawa cywilnego. W zakresie szczegółowych rozwiązań cieszą się jednak daleko idącą swobodą. Zdaniem Kalwina nie ma nic złego w tym, że za to samo przestępstwo różne chrześcijańskie prawodawstwa przewidują różne kary.20

6. Władza cywilna

Skoro Bóg jest Panem Wszechświata, który jawi się jako Jego dzieło i własność, a Boże Słowo jest autorytatywnym tegoż świata i jego spraw opisem, celem stworzenia, ludzkiej wspólnoty, a także celem ludzkiego życia może być jedynie Bóg i Jego chwała. Świat jest przede wszystkim areną, na której rozgrywa się dramat odkupienia. „Ostateczny cel szczęśliwego żywota polega na poznaniu Boga”.21 Według Kalwina człowiek winien troszczyć się przede wszystkim o to, by swoim życiem oddawać Bogu należną Jemu cześć. Podobnie celem istnienia społeczeństwa i władzy cywilnej jest Boża chwała. „Niepodobna, aby powstał na tym świecie jakikolwiek rząd, który by nie troszczył się przede wszystkim o zapewnienie czci Bogu.”22
Na wstępie swoich rozważań na temat władzy cywilnej Kalwin podkreśla, iż wbrew opiniom niektórych współczesnych mu autorów, istnienie władzy nie sprzeciwia się wolności chrześcijańskiej.23 Jest raczej jej należytym zabezpieczeniem, bowiem władza cywilna stanowi zaporę dla publicznego grzechu i bezprawia. Zdaniem Kalwina władza publiczna jest cywilna, ale nie świecka. Jej natura jest bowiem duchowa. Nie wynika to jednak z tendencji do jakiejś szczególnej sakralizacji władzy, lecz z przekonania o duchowym charakterze całej rzeczywistości. Władza, jakakolwiek by była pochodzi od Boga.24Przywołując za przykład Księgę Daniela Kalwin podkreśla, iż to Bóg osadza na tronie pogańskich władców. On, ustami Jeremiasza, nakazuje Izraelitom, aby dochowali posłuszeństwa babilońskiemu królowi.25
Sprawujących władzę Kalwin nazywa sługami Boga, rzecznikami prawdy, sługami Bożej sprawiedliwości. Przypisuje ich urzędom duchowy charakter i duchowe zadania. Kościół i państwo postrzega jako dwa różne narzędzia w ręku Boga, dla realizacji jednego celu. Różnią się one od siebie kompetencjami, instrumentami i obszarem władzy.26 Domeną kościoła jest sumienie. Sprawuje on, mocą Chrystusowego nakazu władzę „kluczy”. Jej instrumentami są Słowo i dyscyplina kościelna. Kościół naucza, napomina, ogłasza przebaczenie grzechów, pozbawia przywilejów społeczności odsuwając od Stołu Pańskiego tych, którzy trwają w grzechu. Zadaniem władzy cywilnej jest strzec cywilnej sprawiedliwości, czuwać nad zewnętrzną poprawnością zachowań człowieka. Atrybutem władzy cywilnej jest miecz. Państwo i kościół potrzebują siebie nawzajem. Kościół formułuje doktrynę chrześcijańską, również w zakresie spraw publicznych. Wyznacza państwu jego zadania. Definiuje dobro wspólne, którego realizacja jest obowiązkiem państwa. Państwo z kolei zapewnia praworządność i ochronę kościoła.
W zakresie wzajemnych relacji pomiędzy państwem i kościołem Kalwin sprzeciwiał się zarówno koncepcji rzymsko-katolickiej, jak i luterańskiej. Według tej pierwszej władza świecka to zbrojne ramię (bracchium saeculare) kościoła. Jej rola, w zakresie w jakim drogi państwa i kościoła się krzyżowały, była niekiedy sprowadzana do egzekucji kościelnych rozstrzygnięć. Papieże przypisywali sobie bowiem najwyższą władzę, zarówno duchowną, jak i świecką. Z kolei według koncepcji luterańskiej to kościół miał być podległy władzy, co zdaniem A. Mc Gratha stanowi być może najbardziej zgubny dla reformacji spadek po Lutrze. Kalwin podkreślał odrębność kościoła od państwa i państwa od kościoła, której istotą jest ścisłe rozróżnienie sfer kompetencji i atrybutów władzy. Władza „kluczy” nie jest wszak tym samym, co władza „miecza”.
Kalwin bardzo mocno podkreślał, iż zadaniem władzy cywilnej jest ochrona dobra wspólnego. Została ona powołana dla dobra poddanych. Jej powołanie jest zatem bardziej służbą niż misją. Dla realizacji celów publicznych władza ma prawo pobierać podatki. Genewski reformator otwarcie krytykował jednak pobieranie zbyt wysokich podatków i marnotrawienie środków publicznych.27 Kalwin uznaje również prawo do prowadzenia wojen, potępiając jednocześnie wojny napastnicze.28
Do zadań władzy cywilnej Kalwin zaliczał między innymi ustanawianie praw (zgodnych z Dekalogiem) i nadzór nad ich przestrzeganiem, ochronę prawdziwej religii i wymiar sprawiedliwości. Uznawał przy tym kompetencje władzy cywilnej do ścigania przestępstw przeciwko obu tablicom Dekalogu (a zatem również do karania za bałwochwalstwo i bluźnierstwo)
Kalwin nie opowiedział się w zdecydowany sposób za żadną z form ustrojowych, choć najwięcej sympatii okazywał republice arystokratycznej. Monarchia jego zdaniem, zbyt łatwo degeneruje się w tyranię, rządy ludu zaś to chaos i brak odpowiedzialności. W tej sytuacji najlepszą formą rządów zdaje się być republika, w której władza należy do „przedniejszych panów i osobliwszych osób”.29
Władzy, której autorytet pochodzi od samego Boga poddani winni są szacunek i posłuszeństwo, o ile władza ta nie nakazuje grzeszyć. Tyranów czeka Boży sąd, aczkolwiek jedynie „sędziowie” - osoby piastujące urzędy publiczne mają prawo stanąć do walki z tyranem. „Nie ma wspanialszego czynu, nawet w opinii filozofów, niż uwolnienie ojczyzny od tyrana. A przecież wyraźnie potępiony jest głosem Najwyższego Sędziego ten, kto będąc prywatnym człowiekiem zadaje gwałt tyranowi (I Sam. 24,7.11)”30

7. Ius reformandi

Rozróżniając władzę cywilną od kościelnej i rozgraniczając, jak na owe czasy dość precyzyjnie, zakresy ich kompetencji, Kalwin był jednak gotów przyznać władzy cywilnej prawo reformowania kościoła. Skoro kościół uporczywie trwa w bałwochwalstwie i herezji, sprawujący władzę mają prawo wzorem starotestamentowych królów – reformatorów podejmować dzieło odnowy prawdziwej religii. Dedykując Zygmuntowi Augustowi swój Komentarz do Listu do Hebrajczyków Kalwin pisał: Jest wiele znaków, które pozwalają mieć niemal pewną nadzieję, że w rzeczy samej jesteś jak Hiskiasz lub Jozjasz, przeznaczony przez Boga do szybkiego przywrócenia w królestwie Polski czystego nauczania tej Ewangelii, która doznaje gwałtu przez działanie szatana i ludzką wiarołomność.”31

8. Konkluzja

Co najmniej od czasów oświecenia towarzyszy nam czarna legenda Kalwina – dyktatora i twórcy systemu rządów teokratycznych w Genewie. Alistair Mc Grath przytacza na tę okoliczność przykłady opinii równie stanowczych, co pozbawionych jakichkolwiek podstaw: Balzaca, który pisał o „egzekucjach i terrorze” i Aldousa Huxleya opisującego przypadek dziecka, któremu rzekomo ścięto głowę ponieważ odważyło się podnieść rękę na rodziców.32 Zachowane do naszych czasów, kompletne i dostępne archiwa genewskie obnażają bezlitośnie absurdalność tego typu sensacyjnych doniesień. Kalwin ani w teorii, ani w praktyce teokratą nie był. Ujmując rzecz w dopuszczalnym uproszczeniu, teokracja polega bowiem na tym, że duchowni decydują o sprawach cywilnych i religijnych. Tymczasem Kalwin, nie będąc nawet obywatelem Genewy, musiał przez wiele lat toczyć zażarte boje z jej świeckimi władzami o niezależność genewskiego kościoła od władz miasta. Konsystorz, któremu przewodził mógł zaś jedynie odsuwać grzeszników od Stołu Pańskiego.
Kalwin nie dążył do podporządkowania władzy cywilnej Kościołowi. Chciał aby państwo na równi z Kościołem było poddane autorytetowi Słowa Bożego. Był zatem raczej teonomistą niż teokratą. Wierzył w autorytet i ponadczasowy charakter Bożego prawa. Uznawał rządy prawa za podstawowy postulat sprawiedliwości, zaś prawo mojżeszowe za standard sprawiedliwego prawa dla chrześcijańskich narodów po wsze czasy.

Przypisy

1. Alister Mc Grath, Jan Kalwin. Kształtowanie kultury Zachodu, Warszawa 2009, s. 15
2. Tamże s. 309
3. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. III, rozdz. 10,1
4. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. III, rozdz. 10,3; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku, Wyboru dokonał, opracował, notą wstępną i przypisami opatrzył Lech Szczucki. [Teksty przełożyli: Juliusz Domański et al.], Warszawa 1972, s. 367
5. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 6,5; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 326
6. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 6; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 312
7. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 6,3; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 316
8. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 6,3; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 317
9. Genewskie Wyznanie Wiary, tłum. B. Jarmulak, cytat za: www.kalwin.info/Konfesja-Genewska.php
10. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 6,3; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 316
11. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 7,1; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 320
12. Komentarz do 1 Listu do Tymoteusza, cytat za: Piwko Stanisław. Jan Kalwin, Życie i dzieło, Warszawa 1993 s. 167
13. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,14
14. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,9; cytat za: Piwko Stanisław. Jan Kalwin... s. 166.
15. Joseph Ratzinger, Duch Liturgii, Poznań 2002, s. 21
16. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,13
17. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,13.
18. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,13
19. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,13, cytat za Jan Kalwin, O zwierzchności świeckiej, Warszawa 2009 s. 73
20. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,14
21. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. I, rozdz. 5,1; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku... s. 289
22. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,9; cytat za: Piwko Stanisław. Jan Kalwin... s. 166.
23. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,1
24. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,24
25. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,25
26. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,1
27. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,23
28. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,10
29. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. IV, rozdz. 20,7; cytat za: Jan Kalwin, O zwierzchności świeckiej... s. 71
30. Nauka religii chrześcijańskiej, ks. III, rozdz. 10,5; cytat za: Myśl filozoficzno - religijna reformacji XVI wieku … s. 371
31. Dedykacja dla Zygmunta Augusta zamieszczona przez Jana Kakwina w Komentarzu do Listu do Hebrajczyków, tłum. B. Jarmulak, cytat za: www.kalwin.info/Teo.php
32. Alister Mc Grath, Jan Kalwin. Kształtowanie kultury Zachodu... s. 160